Wnykarz spod Dynowa ujęty
Działania operacyjne prowadzone przez strażników leśnych z Nadleśnictwa Dynów doprowadziły do ujęcia kłusownika, który od pewnego czasu zakładał wnyki na zwierzynę w leśnictwie Ulucz. Zamontowane przy wnykach fotopułapki pozwoliły zidentyfikować sprawcę, którym okazał się mieszkaniec wsi Borownica.
W poniedziałek 2 maja Straż Leśna z Nadleśnictwa Dynów razem z funkcjonariuszami z Komendy Powiatowej Policji w Brzozowe dokonała przeszukania domu podejrzewanego o kłusowniczy proceder. Odkryto trzy gotowe do założenia wnyki. Mężczyzna przyznał się do uprawiania kłusownictwa i wskazał kolejne 7 sztuk urządzeń zamontowanych w lesie.
– Wszystkie zostały zdjęte i zabezpieczone jako dowód w sprawie – mówi Maciej Grześków, komendant posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Dynów. – W trakcie dalszych czynności mężczyzna przyznał się do skłusowania sarny na wnyki. Policja postawiła mu trzy zarzuty: skłusowania sarny, usiłowania kłusownictwa i posiadania narzędzi kłusowniczych.
Sprawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
We wrześniu ubiegłego roku w tej samej okolicy strażnicy leśni uwolnili z wnyków jelenia, który miał tyle szczęścia, że złapał się za wieniec, więc nie odniósł obrażeń i można mu było przywrócić wolność.
Przypadków kłusownictwa niestety nie brakuje. Rekordowy pod tym względem był rok 2019, kiedy straż leśna z terenu RDLP w Krośnie ujawniła 25 epizodów kłusowniczych, rok później było ich 13, a w roku ubiegłym 17 przypadków. Co roku strażnicy likwidują 150-300 wnyków zastawionych na leśną zwierzynę.
Tekst: Edward Marszałek
Zdjęcia: Maciej Grześków, Nadl. Dynów