piątek, 27 grudnia, 2024
AktualnościPolitykaWydarzenia

Zawsze będzie coś do wykonania

Zbliżają się wybory samorządowe. W związku z tym publikujemy rozmowę z burmistrzem Brzozowa Józefem Rzepką. Pytamy go o przyczyny ponownego ubiegania się o to stanowisko, o podsumowanie mijającej kadencji, sytuację w gminie i plany na bliższą i dalszą przyszłość.

Zawsze będzie coś do wykonania

Rozmowa z Burmistrzem Brzozowa Józefem Rzepką

Redakcja: Panie Burmistrzu, zasadnicze pytanie, dlaczego ubiega się Pan o swoje stanowisko na kolejną kadencję?

Józef Rzepka: Nie da się ukryć, że jest jeszcze sporo zadań do wykonania. Czekają nas też nowe wyzwania. Pewne inwestycje kończymy, inne są w toku, a kolejne w planach. Poza tym powiem szczerze, że lubię pracować. W ciągu tych wszystkich lat dobrze poznałem, na czym polega funkcjonowanie samorządu. Dobrze się w tym odnajduję. A sytuacja w naszym kraju jest bardzo dynamiczna. Zmieniają się czasy, prawo, zasady funkcjonowania nie tylko samorządu, ale i wielu instytucji państwowych. Trzeba się umieć w tym poruszać. Pomaga mi bogate doświadczenie, jak również kontakty z wieloma osobami pełniącymi funkcje publiczne, które nawiązałem przez lata pracy w samorządzie. Niebagatelne znaczenie ma też umiejętność zabiegania o fundusze pomocowe, zarówno unijne, jak i krajowe. Bez nich nie udałoby się nam zrealizować zdecydowanej większości inwestycji.

Red.: Cztery lata temu w swoich ulotkach wyborczych reklamował się Pan jako skuteczny w działaniu, przedsiębiorczy gospodarz. W ślad za tym deklarował Pan realizację wielu żywotnych dla mieszkańców gminy inwestycji. Co wyszło z tych zapowiedzi?

J.Rz.:   Proszę bardzo, już odpowiadam. Przy wsparciu samorządu gminnego powstała obwodnica Brzozowa i dziś już nikt nie pamięta o uciążliwościach przejazdu przez miasto. Doprowadziliśmy też do utworzenia na naszych terenach inwestycyjnych podstrefy Specjalnej Strefy Ekonomicznej EURO-PARK w Mielcu, co było przedmiotem sporów przed poprzednimi wyborami. Podobnie jak budżet obywatelski, który zaprowadziliśmy w postaci funduszy sołeckich. Zmierzamy też do pełnego skanalizowania gminy. Co do największych inwestycji, to aktualnie trwa budowa kanalizacji sanitarnej w Starej Wsi. Pozostanie nam już tylko Przysietnica.  Dalej oświata. Na budowę sal gimnastycznych w Turzym Polu i Zmiennicy zdobyłem zewnętrzne dofinansowanie. Dzięki środkom unijnym wszystkie szkoły (także istniejące jeszcze wtedy gimnazja) i przedszkola mają nowoczesne wyposażenie multimedialne w technologii ICT. Z tych samych środków przeprowadziliśmy prace budowlane w obiektach szkoły podstawowej przy ul. Parkowej i Tysiąclecia oraz w przedszkolu nr 1 w Brzozowie i w Przysietnicy. W Grabownicy Starzeńskiej zostało zlikwidowane osuwisko,  a szkoła nabrała wewnątrz nowego wyglądu. W każdej miejscowości położyliśmy asfaltowe nawierzchnie na drogach gminnych. Łącznie kilkanaście kilometrów Wyremontowaliśmy i zaadaptowaliśmy budynki na świetlice środowiskowe w Brzozowie, Przysietnicy i dwie w Humniskach. Należy też wymienić oddanie przebudowanego stadionu miejskiego ze sztuczną bieżnią. Pozyskaliśmy też nowe pojazdy dla placówek pomocy społecznej, oświaty i ochotniczych straży pożarnych. Strażacy zresztą co roku otrzymują nowy sprzęt i wyposażenie. Mógłbym wymienić jeszcze kilkanaście następnych zadań.

Red.: No właśnie, przy okazji należy zauważyć, że w tym czasie nastąpiła reforma oświaty. Zlikwidowano gimnazja.

J.Rz.: Tak. Gminom wcale to nie ulżyło. Chociaż przez reformę przeszliśmy bezboleśnie. Proszę napisać wyraźnie, że w gminie Brzozów żaden nauczyciel nie stracił pracy. Rząd narzuca nowe zadania, na które samorządy muszą znaleźć środki, więc sytuacja nie wygląda różowo. Nie jesteśmy tu wyjątkiem. Wydatki na oświatę to prawie połowa budżetu i zwiększają się każdego roku. Jak dotąd mamy nad nimi kontrolę. Obawiam się, że gdyby na moim miejscu znalazł się ktoś inny, nie obyłoby się bez cięć. Wiemy, co to oznacza dla nauczycieli i pracowników szkół i przedszkoli.

bur_610

Red.: Załóżmy jednak, że czeka Pana następna kadencja. Które z zadań będą najważniejsze.

JRz.: Czekają nas przede wszystkim inwestycje z zakresu ochrony środowiska czyli oprócz dokończenia kanalizacji gminy – budowa nowej oczyszczalni ścieków dla aglomeracji Brzozów. Inaczej dotkną nas ciężkie sankcje finansowe. W tym momencie mamy ostatnią szansę na otrzymanie środków europejskich na budowę oczyszczalni i musimy po nie sięgnąć, bo po pierwsze byłoby głupotą, gdybyśmy tego nie zrobili, a po drugie – samodzielnie nie udźwigniemy tej inwestycji. Potrzebny jest konsensus w tej sprawie. Kto to neguje, ten nie rozumie, że wymaga tego wspólny interes mieszkańców. Gmina to przede wszystkim wspólnota, jak mówi doktryna prawna i dowodzi praktyka.

Red. Na co jeszcze mogą liczyć mieszkańcy w ciągu nadchodzącego 5-lecia?

JRz.: O ochronie środowiska już powiedziałem. Dodam jeszcze, że wkrótce czeka mieszkańców wymiana ogrzewania na ekologiczne. W naszym urzędzie są jeszcze prowadzone zapisy. W 2019 r. oddamy hale sportowe w Zmiennicy i Turzym Polu. Wtedy można będzie powiedzieć, że mamy już pełną bazę oświatową.  Zostanie rozbudowana infrastruktura sportowa i społeczna. W Humniskach powstanie kolejne boisko wielofunkcyjne. Zakładamy rozbudowę sieci świetlic środowiskowych. Dobiega końca dofinansowana z programu RPO do wysokości 85 procent kosztów kwalifikowalnych modernizacja budynków Miejskiej Biblioteki Publicznej i Brzozowskiego Domu Kultury. Bardzo istotna dla komfortu życia mieszkańców jest poprawa i rozbudowa sieci drogowej. Obecnie trwają prace przy ul. Kołowej, Krętej, wkrótce ul. Sienkiewicza. Wspólnie z samorządem województwa poprawiamy stan bezpieczeństwa na drogach wojewódzkich. Prace na drodze i przy budowie chodników trwają lub są planowane w Grabownicy Starzeńskiej i Humniskach. W Starej Wsi powstanie skrzyżowanie, które rozwiąże problemy komunikacyjne w sąsiedztwie klasztoru OO. Jezuitów. Razem z powiatem budujemy i planujemy budowę kolejnych chodników w Górkach, Zmiennicy, Brzozowie, Przysietnicy i Turzym Polu. Planów zresztą jest znacznie więcej. Zawsze przecież będzie coś do wykonania.

Red.: Nie zabraknie na to środków?

Zadłużenie jest faktem, lecz wbrew malkontentom nie grozi nam utrata płynności. Tylko musimy pamiętać o jednym, że aby inwestować, musimy zaciągać zobowiązania, podobnie jak prawie wszystkie samorządy. Jest to proces nie do uniknięcia, zwłaszcza przy sięganiu po środki zewnętrzne. A w przypadku funduszy europejskich, to już ostatnie lata, kiedy możemy z nich głęboko czerpać. W kolejnej perspektywie finansowej już tak łatwo nie będzie. Jako gmina potrafimy i musimy to wykorzystać.

Red.: Czego w takim razie życzyć Panu podczas startu w tegorocznych wyborach.

JRz.: Myślę, że zdrowia, bo jak powiedział nasz umiłowany św. Jan Paweł II – „będzie zdrowie, będzie wszystko”. No i rozumnej rady miejskiej, przynajmniej tak dobrej jak ta ostatnia, otwartej na współpracę, wyczulonej na sprawy mieszkańców i podejmującej korzystne dla nich decyzje.

Red.: Dziękujemy za rozmowę.