Wszystkiemu winna żona…(?)
Funkcjonariusze SG z Medyki znaleźli w aucie i garażu mieszkańca gminy Orły (pow. przemyski) 4,6 tys. paczek nielegalnych papierosów o wartości 65 tys. złotych. Mężczyzna tłumaczył, że większość towaru należy do jego żony.
Mieszkańca gminy Orły zatrzymali (6 grudnia) do kontroli drogowej strażnicy graniczni z placówki w Medyce.
W osobówce mężczyzny ujawniono 1,6 tys. paczek papierosów bez znaków akcyzy. Funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że mężczyzna może trudnić się nielegalnym procederem na większą skalę. Postanowili więc sprawdzić nieleżące do niego budynki. W garażu odkryli specjalną skrytkę na kontrabandę, a w niej kolejne 3 tys. paczek papierosów.
W trakcie rozmowy z mundurowymi 46-latek wyparł się towaru ujawnionego na terenie nieruchomości twierdząc, że papierosy należą do jego małżonki.
Mężczyzna usłyszał zarzuty związane z tzw. paserstwem z Kodeksu Karnego Skarbowego do których się przyznał. Na poczet grożącej kary zabezpieczono 3 tys. złotych. Mundurowi nie zignorowali informacji dotyczącej właściciela towaru ujawnionego na posesji. 33-letniej kobiecie również postawiono zarzuty do których się przyznała.
Łączna wartość ujawnionych papierosów to około 65 tys. złotych.
Strażnicy graniczni prowadzą dalsze czynności w sprawie.
Od początku 2020 roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG ujawnili nielegalne papierosy o szacunkowej wartości 1 mln złotych.
Źródło: BiOSG