Sambor działa, Brzozów śpi
Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna: – Z udziałem zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) Światosława Szewczuka, metropolity Prawosławnego Kościoła Ukrainy Epifaniusza i naczelnego rabina Ukrainy Jakuba Dow Blajcha oraz ambasadora Kanady, 21 sierpnia na starym żydowskim cmentarzu w Samborze odbyła się ceremonia położenia kamienia węgielnego pod budowę Parku Pamięci. Na ceremonii zabrakło katolickiego duchowieństwa obrządku łacińskiego. Nie zaproszono też przedstawicieli Domu Polskiego w Samborze oraz innych organizacji polskich w tym mieście.
Pierwszym punktem uroczystości było poświęcenie nowego krzyża pamięci kilkunastu członków zbrodniczej Ukraińskiej Powstańczej Armii. Podczas uroczystości podkreślano, że krzyż poświęcony jest „bojownikom OUN-UPA, ofiarom nazizmu”. Abp podczas ceremonii mówił: – Abyśmy my dziś mogli mieć Ukrainę, ktoś musiał za nią dużo zapłacić. To tych 17 młodych chłopców, którzy wzywają nas swoimi kośćmi. (…) Członkowie OUN-UPA zginęli z rąk tych samych zabójców, którzy spowodowali jedną z największych zbrodni ludzkości – Holocaust. Teraz spoczywają na starym cmentarzu żydowskim tutaj w Samborze. Niestety podczas ceremonii na cmentarzu żydowskim zabrakło katolickiego duchowieństwa obrządku łacińskiego. Ks. Andrzej Kurek CR, dziekan samborski wyraził żal, że organizatorzy tego wydarzenia nie zaprosili nikogo z katolickich księży czy sióstr zakonnych. – Przecież na fasadzie dawnego klasztoru sióstr franciszkanek rodziny Maryi w Samborze znajduje się tablica pamiątkowa s. Celiny Kędzierskiej, przełożonej wspólnoty, która ukrywała dzieci żydowskie i romskie – zaznaczył ks. Kurek i przypomniał, że również rzymskokatoliccy kapłani wydawali Żydom fikcyjne metryki chrztu, które pomagały im przetrwać okupację. Nie zaproszono też przedstawicieli Domu Polskiego w Samborze oraz innych organizacji polskich w tym mieście.
Wydarzenie w Samborze wywołało spory rezonans. Dyr. Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego (UKŻ) Eduard Dolinski przypomniał, że w gruncie rzeczy to OUN-UPA jest inicjatorem żydowskiego pogromu, którego ofiary pochowano na tym samym cmentarzu. Pomnik jest poświęcony ludziom, którzy w lipcu 1941 r. zorganizowali w Samborze żydowski pogrom, podczas którego zginęło około 100 osób. – Później ci sami ludzie w szeregach ukraińskiej policji pomocniczej uczestniczyli w masakrze 1200 Żydów z Sambora, którzy zostali pochowani na tym samym cmentarzu – zauważył Dolinski.
Wobec tego nasuwa się pytanie, co na to władze Brzozowa? Sambor jest przecież jego samorządem partnerskim. Panowie burmistrz wraz ze starostą jeszcze w lipcu szumnie podejmowali grupę młodych mieszkańców Sambora, relacjonując filmowo i dzień po dniu (przynajmniej tak zapowiadali na stronie internetowej gminy) te odwiedziny. Z oficjalnych informacji komunikatu z 21.08. nie wynika, żeby ktokolwiek z Brzozowa był zaproszony na tę wiekopomną dla Sambora uroczystość. Na zdjęciach nie widać też przedstawiciela naszej gminy lub powiatu. A zatem nasuwa się proste pytanie do pana burmistrza i do pana starosty. Gdzie jesteście, gdy w Samborze odbywa się historia? I co wy na to? Czy – Panowie – tylko dajecie się rozgrywać i wodzić za nos, a może jednak widzicie jakiś cel w kontaktach z samorządem partnerskim Sambora? Czy w końcu jest to partnerstwo, czy go nie ma? Dlatego udostępniamy nasze łamy (na strony gminy i starostwa rzadko kto wchodzi) i bardzo chętnie opublikujemy Panów opinię.
Źródło: ekai.pl, kresy.pl
Foto na ikonie wpisu: brzozow.pl
Zobaczymy czy się w Grabownicy pojawią na jubileuszu. Tam się można polansować, niestety lans to nie wszystko. Jeszcze trzeba coś robić dla gminy i mieszkańców. Ciekawe w jakich spodniach burmistrz będzie 😉
No jak sie nie ma paszportu to ciężko na Ukrainę jechać