Pijani rodzice zajmowali się dwumiesięcznym niemowlęciem
Sanoccy policjanci interweniowali wobec nietrzeźwych rodziców, którzy zajmowali się dwumiesięcznym niemowlęciem. Matka dziecka miała ponad 3 promile, a ojciec ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Materiały w tej sprawie trafiły do sądu rodzinnego.
Wczoraj około godziny 14:30, dyżurny sanockiej policji otrzymał zgłoszenie od pracowników ośrodka pomocy społecznej o podejrzeniu sprawowania opieki nad niemowlęciem przez nietrzeźwych rodziców w miejscowości Bykowce. Z relacji zgłaszających wynikało, że chcieli sprawdzić jak sprawowana jest opieka, jednak nie zostali wpuszczeni do domu.
Początkowo interweniujący patrol także nie został wpuszczony do środka. Na miejsce wezwana została straż pożarna. Dopiero po poinformowaniu o siłowym wejściu do mieszkania, domownicy otworzyli drzwi.
Od rodziców dziecka czuć było alkohol, a ich zachowanie wskazywało, że mogą być pijani. Przeprowadzone badania wykazało, że 35-letnia matka miała ponad 3 promile alkoholu w organizmie, natomiast 41-letni ojciec miał ponad 2 promile.
Z uwagi na stan nietrzeźwości rodziców i brak możliwości właściwej opieki nad dzieckiem, dwumiesięczna dziewczynka została przewieziona do szpitala na badania. Informacja dotycząca interwencji podejmowanej wobec pijanych rodziców została przekazana do sądu rodzinnego, który podejmie dalsze decyzje.
Dodatkowo Komenda Powiatowa Policji w Sanoku prowadzi czynności pod kątem narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Zgodnie z przepisami art. 160§2 kodeksu karnego – kto naraża osobę, nad którą ciąży obowiązek opieki, na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Nieodpowiedzialność rodziców może być przyczyną dramatu. Dlatego tak ważne jest to, by osoby będące świadkami krzywdy, jaka dzieje się dziecku, reagowały. Jeden telefon – nawet anonimowy – wykonany pod numer alarmowy 112, może realnie przyczynić się do poprawy sytuacji, w jakiej znajduje się dziecko, a nawet ocalić jego życie i zdrowie.
Źródło: KPP Sanok