poniedziałek, 25 listopada, 2024
AktualnościHistoriaWydarzenia

Ostatni lot Dakoty [FILM, FOTO]

W Zabawie pod Tarnowem „wylądował” samolot z II wojny światowej. To samolot legenda. Taką Dakotą Jan Nowak-Jeziorański został przerzucony do Polski w trakcie II wojny światowej. Wylądował wtedy pod Tarnowem, a akcja odbyła się pod kryptonimem Most III. Pomnik ją upamiętniający stanął we wsi Zabawa. Teraz wystawiony będzie tam również cenny wrak zabytkowej Dakoty ofiarowany przez prywatnego kolekcjonera. Transport takiego samolotu jest sporym wyzwaniem. Podjęła się go firma OMEGA Pilzno. Wyjątkową skuteczność transportowego samolotu Douglas C-47 Skytrain/Dakota dostrzegł sam gen. Eisenhower charakteryzując go, jako jeden z najważniejszych amerykańskich wynalazków, które umożliwiły aliantom zwycięstwo w II wojnie światowej. Jego piloci wykonywali zadania także w Polsce. W trakcie akcji Most III, która odbyła się w lipcu 1944 roku w okolicach podtarnowskiej wsi Zabawa zadaniem pilotów – oprócz dostarczenia polskiego kuriera – było zabranie elementów oraz schematów rakietowego pocisku balistycznego V2. W trakcie misji samolot przerzucił również przedstawicieli polskiej konspiracji do Włoch. Za udział w akcji George Culliford, pilot z Nowej Zelandii, odznaczony został Orderem Virtuti Militari.

– Mam nadzieję, że przywiezienie tej „Dakoty” pomoże ocalić pamięć o tym wydarzeniu – mówi ks. Zbigniew Szostak, kustosz w Sanktuarium Błogosławionej Karoliny Kózkówny w Zabawie, gdzie stoi pomnik upamiętniający akcję Most III. – Chcemy zbudować tutaj hangar, który będzie ekspozycją samolotu oraz innych pamiątek po przeprowadzonej na tych terenach akcji. Myślę, że będzie tutaj można przeżyć niezapomniane spotkanie z żywą historią – dodaje ks. Szostak. Douglas C-47 Skytrain/Dakota pochodzi z prywatnej kolekcji Przemysława Pawłowicza, który odkupił go w sierpniu 2005 r. od niemieckiej ekipy filmowej. Samolot trafił na plan z holenderskiego muzeum w Best, gdzie od 2002 roku był częścią kolekcji. – Uratowałem go przed przetopieniem, bo filmowcy na potrzeby dramatycznych scen katastrofy lotniczej zdetonowali w nim ładunek wybuchowy – mówi kolekcjoner. – To samolot o niezwykle silnej konstrukcji, bo po takim potraktowaniu możemy nadal podziwiać lewe skrzydło z kompletnym podwoziem, kokpit oraz kadłub. To prawdziwy unikat i mój najważniejszy eksponat. W Polsce są tylko dwa takie „Daki” – tłumaczy Przemysław Pawłowicz, który postanowił ofiarować wyjątkowy samolot parafii w Zabawie. Ten konkretny model Douglas C-47 Skytrain/Dakota wyprodukowany został w 1943 r. w Stanach Zjednoczonych. Od tego czasu sporo przeszedł, nie tylko za sprawą niemieckich filmowców. Samolot służył w armii amerykańskiej, później w 147. dywizjonie RAF, a następnie na Bliskim Wschodzie. W latach 90. „Dak” był atrakcją parku rozrywki Euro Disneyland pod Paryżem, a teraz ma szansę zostać symbolem heroicznych akcji podejmowanych przez żołnierzy AK.  – Transport elementów wraku z Oławy do Zabawy nie był zadaniem prostym. Ważne było właściwe zabezpieczenie eksponatu na czas podróży – podsumował krótko Daniel Kuca, kierownik działów transportu OMEGA Pilzno ITiS Godawski & Godawski, która zorganizowała bezpłatny transport wraku.


Jacek Kloc. Archiwum Omega Pilzno