Nie żyje ks. kanonik Stanisław Wawrzkowicz
Dzisiaj (9.11.) rano w brzozowskim szpitalu zmarł ks. kanonik Stanisław Wawrzkowicz, w przeszłości długoletni proboszcz parafii w Bliznem. W piątek (8.11) został potrącony przez samochód i trafił do szpitala. Do wypadku doszło przed godz. 17 na drodze wojewódzkiej nr 886 w Bliznem. Ks. Wawrzkowicz wyszedł z plebanii na wieczorne nabożeństwo. Przechodząc przez przejście dla pieszych przed szkołą podstawową w Bliznem, został potrącony przez samochód audi, którym kierował 34-letni mężczyzna. Duchownego z obrażeniami odwieziono do brzozowskiego szpitala. W sobotę rano odwiedził go proboszcz, ks. Marek Grzebień. Jak twierdzą świadkowie, właśnie na jego rękach ks. Wawrzkowicz odszedł do Domu Pana.
Ks. kanonik Stanisław Wawrzkowicz złotymi zgłoskami zapisał się w w historii parafii w Bliznem, gdzie był proboszczem w latach 1981-2008. Godnie kontynuował dzieło swojego poprzednika – ks. proboszcza Stanisława Siuty. Troszczył się o dawny zespół kościelno-plebański i przywrócenie należnego blasku drewnianemu kościołowi, czego zwieńczeniem było wpisanie XV-wiecznej zabytkowej świątyni na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 2003 r. Dostrzegając potrzeby wiernych wspólnie z radą parafialną zainicjował i doprowadził do wybudowania nowego kościoła w Bliznem. Wcześniej jako proboszcz był budowniczym świątyni w Dwerniku. Posługę w Bliznem rozpoczął podczas stanu wojennego, nawołując do głoszenia prawdy i podtrzymywania na duchu. Był organizatorem spotkań i prelekcji z osobami zaangażowanym w działalność opozycyjną. Aktywnie prowadził katechizację dzieci i młodzieży. Jako duszpasterz inicjował na terenie parafii i opiekował się działalnością organizacji katolickich i grup modlitewnych. W 2016 r. został uhonorowany tytułem “Zasłużony dla powiatu brzozowskiego”. Po przejściu na emeryturę w 2008 r., ks. kanonik Stanisław Wawrzkowicz pozostał w Bliznem jako rezydent. Do ostatnich dni aktywnie uczestniczył w życiu parafii i całej społeczności Bliznego. Miał 81 lat.
Requiem aeternam dona ei, Domine.
red
Zapytajcie przedstawicieli PiSu dlaczego do tej pory nie wprowadzono programu poprawy bezpieczeństwa w postaci budowy naziemnych (czy też podziemnych) przejść dla pieszych.
Za te przetrwonione pieniądze jak np 500+ to podejrzewam że powstałoby z kilkaset kładek dla pieszych w całej PL.