Bieszczady. Pracowity czas dla ratowników górskich
Wakacje powolutku dobiegają końca. Widać to m.in. po zwiększonej liczbie turystów w Bieszczadach, co też przekłada się na większą ilość wyjazdów ratunkowych.
Ratownicy z Ustrzyk Górnych (10.08) udzielali pomocy kobiecie, która znajdowała się na czerwonym szlaku z Połoniny Wetlińskiej do Brzegów Górnych i nie mogła kontynuować marszu. Po ewakuacji w noszach Konga a następnie quadem została przekazana załodze Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Sanoku.
W trakcie tego zdarzenia ratownicy z Cisnej z kolei udzielali pomocy kobiecie, która podczas schodzenia szlakiem z Wielkiej Rawki do Ustrzyk Górnych, upadła, w wyniku czego doznała urazu stawu skokowego oraz kości przedramienia. Po zwiezieniu quadem z przyczepką na parking również została przekazana do karetki Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Sanoku.
Późnym popołudniem ci sami ratownicy zostali jeszcze zadysponowani do Wetliny, gdzie przebywał mężczyzna z podejrzeniem udaru. Do tego zdarzenia zadysponowano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które drogą powietrzną przetransportowało mężczyznę do szpitala.
Źródło: fb/GOPR Bieszczady