25. rocznica śmierci prof. Pańki
Dzisiaj (11 bm.) mija dokładnie ćwierć wieku od dnia pogrzebu prof. Waleriana Pańki – człowieka, który kładł zręby pod utworzenie struktur naszego państwa po przełomie 1989 r. Profesor został pochowany na cmentarzu w Jasionowie w asyście najwyższych władz III RP. Mszę pogrzebową odprawił ówczesny ordynariusz diecezji przemyskiej abp Ignacy Tokarczuk. Profesor zginął 7 października 1991 r., w przeddzień 50. rocznicy urodzin, w wypadku samochodowym, w niewyjaśnionych okolicznościach. Dokładnie w 25. lat po jego śmierci Najwyższa Izba Kontroli oraz Burmistrz Brzozowa byli organizatorami rocznicowych obchodów. Goście, wśród nich prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski, b. Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Teresa Lipowicz i burmistrz Brzozowa Józef Rzepka wzięli w uroczystej akademii szkolnej w Turzym Polu, gdzie znajduje się Zespół Szkół im. prof. Waleriana Pańki. Następnie odwiedzili jego grób. Zwieńczeniem obchodów była sesja historyczno-wspomnieniowa w Urzędzie Miejskim w Brzozowie. Towarzyszyła jej okolicznościowa wystawa i wydana przez NIK monografia Turzego Pola.
Urodzony w 1941 r. w Turzym Polu profesor Walerian Pańko był prawnikiem, absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego, związanym pracą naukową z Uniwersytetem Śląskim. W latach 80. był doradcą „Solidarności”, a następnie aktywnie uczestniczył w działalności opozycyjnej. Był też ekspertem strony solidarnościowo-opozycyjnej podczas obrad okrągłego stołu i posłem do sejmu kontraktowego, gdzie. m.in. przewodził pracom komisji samorządu terytorialnego. Pod jego przewodnictwem w ciągu kilku tygodni powstała i została uchwalona w 1990 r. ustawa o samorządzie terytorialnym, stwarzająca w praktyce podwaliny pod rozwój demokracji lokalnej w Polsce. Kształt dzisiejszych samorządnych gmin (a w konsekwencji również powiatów i województw – dzieło to w 1999 r. dokończyli współpracownicy) zawdzięczamy właśnie wiedzy i energii prof. Waleriana Pańki. W 1991 r. prezydent Lech Wałęsa powołał profesora Pańkę na pierwszego w niepodległej III RP prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Nowy prezes od podstaw wdrażał działalność tego organu w tryby demokratycznego państwa prawa. Badał też powstałe podczas przemian ustrojowo-gospodarczych afery, w tym najgłośniejszą sprawę Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Na kilka dni przed przedstawieniem na forum sejmowym raportu dotyczącego afery FOZZ zginął 7 października 1991 r., w przeddzień 50. rocznicy urodzin, w wypadku samochodowym, w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach. Sam dokument zniknął z sejmu NIK-u. W wypadku i po nim również stracili życie współpracownicy profesora, kierowca i śledczy funkcjonariusze. Należy wierzyć, że kiedyś cała prawda ujrzy światło dzienne.
Foto: UM w Brzozowie
red