„Moje drążenia” wernisaż rzeźb Grzegorza Tomkowicza
24 września br. w Galerii wystaw czasowych w Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej (ul. Kolejowa 29a, Krosno) odbędzie się wernisaż wystawy prac rzeźbiarskich Grzegorza Tomkowicza.
Grzegorz Tomkowicz jest absolwentem Liceum Sztuk Plastycznych w Miejscu Piastowym oraz absolwentem wydziału Rzeźby ASP w Krakowie. Uzyskał dyplom z wyróżnieniem w pracowni Rzeźby prof. Stefana Borzęckiego. Obecnie jest nauczycielem w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Krośnie. Brał udział w kilkudziesięciu wystawach w kraju i za granicą. W 2000 r. uzyskał stypendium Fundacji Janineum w Wiedniu. W 2008 r. otrzymał tytuł Honorowego Siekiernika na 10-lecie Stowarzyszenia Kulturalnego „Dębina” w Krościenku Wyżnym. Pan Grzegorz posiada własną pracownię artystyczną. Bierze czynny udział w życiu kulturalnym regionu. Tworzy rzeźby w drewnie, kamieniu, brązie, żywicy, wykonuje medale i statuetki pamiątkowe. Zrealizował kilkadziesiąt rzeźb pomnikowych, nagrobnych, sakralnych, tablic pamiątkowych z brązu i kamienia. Mieszka i tworzy w Jabłonicy Polskiej.
Na wystawie prezentowanych będzie 20 rzeźb wykonanych w różnym kamieniu oraz 20 plansz fotograficznych pokazujących warsztat pracy i zmaganie się artysty z dużą skalną bryłą.
Wernisaż rozpocznie się o godz. 18:00. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny. Wystawę będzie można zwiedzać w godzinach pracy Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej do 14 listopada br.
Szczegóły wernisażu i wystawy znajdują się na stronie internetowej: https://www.etnocentrum.pl/pl .
Oraz w wydarzeniu na Facebook: https://www.facebook.com/events/868341360482835/?ref=newsfeed
Pan Grzegorz o nadchodzącej wystawie: „Prezentowane rzeźby wykonane w kamieniu są odzwierciedleniem mojej fascynacji tym materiałem. Są świadectwem mojego upartego w nim drążenia. Od wielu lat zmagam się z kamieniem, tworząc rzeźby pomnikowe dużych rozmiarów. Doświadczam ciężaru jego piękna i niedostępności, wyszukuję sposobów, by kruszyć jego moc, wedrzeć się w jego wnętrze, zdobywać go kawałek po kawałku tak, aby stał się tym, czym chcę. Prace prezentowane na niniejszej wystawie powstały z kamieni, które były częścią dużych bloków kamiennych przeznaczonych na większe realizacje. Pochylając się nad odrzuconymi kawałkami, postanowiłem dać im szansę na własne życie. Ich nieregularne i przypadkowe, czasem ułomne kształty inspirowały mnie i wymuszały określone działania. Widziałem w nich portrety ludzkich twarzy, zastygłych w swoich emocjonalnych pozach. Naturalna surowość kamienia przeplata się ze śladami używanych narzędzi, rytmiczne linie szpicaków, przecinaków, gradziny kontrastują z gładkimi, geometrycznymi płaszczyznami. Linie, powierzchnie form i kontury twarzy uzupełniają się i stanowią syntetyczną formę. Sama praca, a raczej robota w kamieniu nie wydaje się w jej trakcie ani piękna ani wzniosła. Pot, kurz i walka z własnym ciałem, cierpliwość i brak obietnic na szybki efekt. To wszystko sprawia, że po „akcie tworzenia” czuję, że żyję naprawdę. Szczególnie, gdy z kamiennej poczwarki uda się motyl… .”