Rocznica szoah w Brzozowie [FILM, FOTO]
10 sierpnia mija 75. rocznica zagłady żydowskiej ludności Brzozowa i okolic. Ostatni z brzozowskich Żydów Natan Weiss na kilka dni przed śmiercią oddał hołd swoim pomordowanym braciom i siostrom. Publikujemy wzruszający zapis Jego modlitwy.
Żydzi zaczęli osiedlać się w Brzozowie pod sam koniec XVIII w. W połowie XIX stulecia mieszkało w Brzozowie 306 Żydów na ogólną liczbę 2903 mieszkańców. Już wówczas była tu zorganizowana żydowska gmina wyznaniowa, dysponująca bóżnicą i cmentarzem. Według spisu z 1921 r. w samym Brzozowie mieszkało 1127 Żydów, którzy stanowili 27,1% ogółu mieszkańców miasta, natomiast w całym powiecie – 4643. Ich liczba w mieście zmalała do 1939 r. do 1040 osób.
W brzozowskim rynku do Żydów należały wszystkie domy z wyjątkiem trzech kamienic. Posiadali pięć domów modlitwy, niewyróżniających się jednak architekturą z pozostałej zabudowy. Tylko jedna bóżnica była murowana. Najbardziej ortodoksyjni Żydzi uczęszczali do bejt ha-midraszu, usytuowanego przy drodze do Starej Wsi. Była tu także duża grupa chasydów. Okres dwudziestolecie międzywojennego to również czas rozwoju idei syjonistycznych. W 1920 r. w Brzozowie powstała szkoła żydowska “Tarbut”. Funkcjonowały dwie biblioteki z księgozbiorami w języku polskim, jidysz i hebrajskim.
Gmina posiadała również cheder, rzeźnię rytualną i mykwę. Działał klub piłkarski Makkabi. W latach 1928-39 na czele gminy żydowskiej stał działacz syjonistyczny, dr Zelenfreund. Ostatnim kahalnym rabinem brzozowskim był Józef Weber. Hitlerowcy rozstrzelali go wraz z rodziną jeszcze przed likwidacją getta. Równolegle z nim funkcję rabina pełnił Szymon Gabel. Ok. 100 Żydów brzozowskich jeszcze przed wojną wyjechało do Palestyny. Tuż przed zajęciem miasta przez hitlerowców wielu Żydów, wśród nich profesor gimnazjum Friedel Korn, uciekło przez San na Wschód. Także na początku niemieckiej okupacji hitlerowskiej kilkadziesiąt osób uciekło do sowieckiej strefy okupacyjnej.
W październiku 1941 r. w mieście było 1007 Żydów, w tym także sporo uciekinierów z Zachodu. Przewodniczącym Judenratu hitlerowcy wyznaczyli Mojżesza Knobelbartha. Wiosną 1942 r. Niemcy utworzyli dla nich getto. Do 24 czerwca znaleźli się w nim wszyscy Żydzi brzozowscy, ok. 550 z okolicznych wsi oraz grupa z getta w Krośnie. Mężczyźni zatrudniani byli przy pracach remontowych, a ok. 50 osób w kopalni ropy naftowej w Grabownicy. Na początku sierpnia 1942 r. hitlerowcy dokonali selekcji mężczyzn w wieku 15–35 lat. Zdrowych i silnych wywieziono do Targowisk, a stamtąd do obozu pracy w Prokocimiu. Część Żydów brzozowskich zginęła także w obozie zagłady w Bełżcu. Pozostałych w getcie, w większości starców, kobiety i dzieci, 9 sierpnia wypędzono na stadion.
Dzień wcześniej w lesie wykopany został ogromny dół. 10 sierpnia rozstrzelano tam ponad 800 osób (niektóre źródła podają 1400 osób, być może chodzi tu o liczbę wszystkich Żydów z getta według stanu z końca lipca 1942 r.). Po likwidacji getta hitlerowcy „polowali” na ukrywających się Żydów. Jesienią 1942 r. rozstrzelali w Brzozowie na cmentarzu żydowskim 18 Żydów z Jabłonki i Grabówki. Wiosną 1943 r. – 5, w lutym 1944 r. – 2 Żydówki. W Humniskach w 1943 r. zamordowano 14 Żydów, w Przysietnicy – 3 i w Grabownicy – 4. Z Grabownicy wywieziono do Brzozowa 38 Żydów, których rozstrzelano w lesie i pochowano w zbiorowej mogile. W Haczowie w trzech egzekucjach zginęło 12 Żydów.
W 1962 r. w 20-lecie zagłady brzozowskich Żydów odsłonięto obelisk w lesie i pomnik przy drodze powiatowej. 19 sierpnia 1990 roku w miejscu kaźni stanęło mauzoleum pamięci pomordowanych. Obiekt, według projektu Natana Weissa z Izraela, syna brzozowskiego piekarza, zbudował miejscowy murarz Tomasz Paściak. Mauzoleum wzniesione na mogile pomordowanych to konstrukcja na sześciu kolumnach złączonych płytą, tworzącą zadaszenie.
Nad całością znajduje się miniaturowa kopuła świątyni jerozolimskiej z siedmioramiennym świecznikiem – menorą. Sześć kolumn symbolizuje 6 milionów zgładzonych Żydów. Napis na froncie głosi „Kości te – to cały dom Izraela”. W odsłonięciu mauzoleum wzięło udział dwudziestu przedstawicieli Wspólnoty Pogrobowców Brzozowskich Żydów Survivors of Brzozów Jewish Community in Israel, fundatorów mauzoleum przybyłych z Izraela, Australii, Francji, Niemiec i USA.
W 75. rocznicę Szoah nad mogiłą w brzozowskim lesie powietrze jest ciężkie od ciszy.
Nie słychać nawet ptaków.
Opr. i fot.
dk
W artykule wykorzystano materiały z portalu internetowego „Wirtualny Sztetl” (m.in. na podst. ang. przekładu hasła Brzozów w „Pinkas hakehillot Polin”) oraz hasła Wikipedii „Pomniki w Brzozowie”.